Ciąża a praca. Uprawnienia przyszłej mamy.


Jestem w ciąży. Co mi się należy* od pracodawcy? Mam umowę o pracę na stałe.

Jeśli będąc w ciąży pracujesz i nie korzystasz ze zwolnienia lekarskiego to masz prawo do:
Zwolnienia na czas zaleconych przez lekarza badań lekarskich przeprowadzane w związku z ciążą, jeżeli badania te nie mogą być przeprowadzone poza godzinami pracy. Za czas zwolnienia pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia
Pracodawca nie może
wypowiedzieć Ci umowy (ale może ją rozwiązać bez wypowiedzenia – dyscyplinarnie; lub jeśli ogłasza się likwidację lub upadłość zakładu pracy).
Nie możesz pracować w porze nocnej ani w godzinach nadliczbowych.
Bez Twojej zgody pracodawca nie może Cię oddelegować poza stałe miejsce pracy.
Nie możesz wykonywać prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia (są wymienione szczegółowo w rozporządzeniu)
Jeśli jednak w trakcie ciąży zachorujesz bądź lekarz uzna, że sam stan ciąży wymaga zwolnienia lekarskiego to pamiętaj, aby w zwolnieniu lekarskim lekarz wpisał kod B. Wówczas otrzymasz zasiłek chorobowy w wysokości 100% (lub wynagrodzenie chorobowe za pierwsze 33 dni). Jeśli lekarz nie wpisał kodu B – możesz się liczyć, że zasiłek będzie w wysokości 80% a ty musisz udowodnić, że jesteś w ciąży aby go wyrównać do 100% (czyli albo iść do lekarza po zaświadczenie o ciąży, albo po to aby lekarz skorygował zwolnienie lekarskie).


* „bo mi się należy” – kadrowe są na to uczulone ;) Ja też. Proponuję aby zamiast tego zwrotu używać „mam prawo do”. Znaczy to samo, lecz lepiej brzmi. Pamiętaj, że pracownik roszczeniowy („mi się należy”) może być postrzegany przez firmę jako „kłopotliwy” czytaj - lepiej nie wiązać się z nim na stałe. To moje osobiste zdanie, po prostu nie chciałabym pracować z kimś komu się należy. Wolę pracownika, który zna swoje prawa.